czwartek, 20 lutego 2014

Scent of the day


Moc zapachów i siła ich oddziaływania wydaje się być niewystarczająco doceniana w codziennym życiu. Otaczamy się nimi każdego dnia, nie końca zdając sobie sprawę ze sposobu ich działania na nasze zmysły, zdolności poznawcze oraz nastrój. Dla mnie zapachy stanowią nieodłączny element dnia – odprężają, działają elektryzująco, odurzają lub pobudzają zmysły.


Wiele badań wykazało wpływ zapachów na zachowanie ludzi: od zwiększania tendencji do gry w kasynach, przez zmianę czasu podejmowania decyzji, po oddziaływanie na próbowanie nowych gatunków win. Ich wpływ wyjaśniany jest bezpośrednim powiązaniem układu węchowego z układem limbicznym, dzięki czemu zapachy szybko zmieniają nasze stany emocjonalne. Z pewnością wszystkim znany jest z osobistych doświadczeń „efekt Prousta”, czyli silny związek zapachu z konkretnymi wspomnieniami autobiograficznymi (stąd często, gdy czujemy zapach pomarańczy na myśl przychodzi nam atmosfera Świąt).



Uważa się, że zapachy lawendy, bazylii, cynamonu i cytrusów sprzyjają odprężeniu; mięta, tymianek i rozmaryn orzeźwiają; zapach imbiru, lukrecji i czekolady wzbudza nastrój romantyczny, a zapach róży – przezwycięża nastrój depresyjny. Badania psychologiczne potwierdziły także, że lawenda ma działanie relaksacyjne i jej wąchanie powoduje gorsze wykonywanie zadań angażujących rozumowanie arytmetyczne, ale może też sprawić, że konsumenci będą dłużej przebywali w restauracji. Zapachy przyjemne, np. lilii i mięty pieprzowej, powodują wzrost czujności; zapachy kwiatowe i cytryny mają korzystny wpływ na poziom wykonania zadań poznawczych.

Warto poznać działanie określonych zapachów, by ułatwić oraz uprzyjemnić sobie życie. Aromaty i wonności dają niezwykłą przyjemność, oprócz wyostrzania zmysłów, rozbudzają wyobraźnię oraz pragnienia. Przy tym wszystkim są niezwykle zaskakujące w połączeniu z naszymi wizjami, wspomnieniami i marzeniami - każdego dnia pachną zupełnie inaczej. To ważne, by umiejętnie nadawać każdemu dniu dodatkowe znaczenie i wyjątkowy charakter.

Na mnie zdecydowanie najlepiej działają zapachy korzenne, aromat lawendy oraz zapach pomarańczy. A na Was?

PS. Poniżej znajduje się link do bloga autorki ostatniego zdjęcia oraz jej przepis na spersonalizowane "perfumy domowe", które szczególnie polecam! Jestem ciekawa efektu mojego własnego "wonnego słoika"...
Polecam także książkę Psychologia węchu E. Czerniawskiej - z niej dowiedziałam się wiele na temat funkcjonowania zmysłu powonienia.

4 komentarze:

  1. Ja zdecydowanie lubię lawendę najbardziej. Jej zapach mnie odpręża i przywołuje miłe wspomnienia :)

    pozdrawiam,
    coffeeinpoland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. zapach cytrusów, róży, wanilii, fiołków, skoszonej trawy, mokrych liści w lesie, zapach bzu i konwalii i kawy.
    Buziaczki
    Magdalena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i zapach świeżości wilgoci po drobnym deszczu!

      Usuń
  3. Uwielbiam zapach lawendy <3

    OdpowiedzUsuń